[Mondeo] Jaki tuning w Mondeo ST220 dla podniesienia mocy?

slavko, 20.06.2016, 21:52 « poprzedni - następny »

sseebbaa1

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.https://youtu.be/YUA1OFt_z54

Ciekawy filmik. Właściciel twierdzi, że jego ST220 ma 248 KM dzięki chipowi, który także podniósł obroty maksymalne.
Widać, że obrotomierz dochodzi do blisko 7.500 obr/min. No i rzeczywiście osiąga wyższe prędkości maksymalne na poszczegółnych biegach.

Skoro będę miał teraz trochę lepsze wałki dolotowe (z ST200), to może też odblokuję sobie potencjał wyższych obrotów? :D
ST220 3.0 V6 226 KM ---> 265 KM  /  S-Max mk2 2.0 TDCi PowerShift 150 KM ---> 200 KM  /  Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.moje wcześniejsze Fordy

T

Pytanie jak długo to pojeździ...
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Fordtuning.pl
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Samochody.club

sseebbaa1

Czego obawiać się najbardziej przy podniesieniu obrotów maksymalnych?

Słabości sprężyn zaworowych? Jeżeli tak, to jak obajawia się ta słabość?
Chodzi mi o to czy po jakichś parametrach można zobaczyć, że zawory zaczynają pływać...
ST220 3.0 V6 226 KM ---> 265 KM  /  S-Max mk2 2.0 TDCi PowerShift 150 KM ---> 200 KM  /  Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.moje wcześniejsze Fordy

Tigerbart

Chipem podnosisz odcinkę, zwiększasz ciśnienie na listwie, itp. Czyli bez niezbędnych eliminacji słabości silnika szybciutko się zużyje. Większa temperatura = pogorszenie filmu olejowego i nieszczęście gotowe, prędzej czy później.

T

Cytat: sseebbaa1 w 20.12.2016, 14:05Czego obawiać się najbardziej przy podniesieniu obrotów maksymalnych?
Sprężyny są za słabe. Poza tym mocne podniesienie odcięcia to duży wzrost obciążenia dla większości elementów silnika, bo trzeba pamiętać, że np. wał wyważany jest do jakiejś prędkości obrotowej.

Cytat: sseebbaa1 w 20.12.2016, 14:05Chodzi mi o to czy po jakichś parametrach można zobaczyć, że zawory zaczynają pływać...
Jak będziesz miał szczęście, to po spadku mocy, a jak nie to po kolizji zaworów z tłokami. :)
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Fordtuning.pl
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Samochody.club

sseebbaa1

Cytat: Tomasz w 23.12.2016, 00:13trzeba pamiętać, że np. wał wyważany jest do jakiejś prędkości obrotowej.
Jesteś pewny tego stwierdzenia?
Wydaje się ono nie do końca logiczne. Jeżeli wał jest dobrze wyważony, to prędkość obrotowa nie wpływa na sam fakt jego wyważenia (zakładając, że wał nie odkształca się przy takich prędkościach obrotowych).
Jeżeli natomiast wał jest źle wyważony, to wtedy rzeczywiście wzrost prędkości może, choć nie musi, ujawnić słabość wyważenia.

Gdyby to stwierdzenie było prawdziwe, to auta nie mogłyby jeździć z wysokimi prędkościami na kołach, które są wyważone powiedzmy przy prędkości 60 km/h, bo zakładam, że wyważarki kół szybciej nie kręcą się :)
A jednak idealne wyważenie kół u wulkanizatora powoduje, że i przy 200 km/h nie tracimy tego wyważenia.

No chyba, że miałeś na myśli podejrzenie, że fabrycznie wał nie jest idealnie wyważony. Ale i tu podniesienie obrotów maksymalnych o 500-700 nie powinno mieć destrukcyjnego działania.
Ja w swoim ST220 mam specjalnie wyważony wał, więc uważam, że ewentualne podniesienie obrotów nie będzie ograniczane przez sam wał i wszystkie wirujące masy (tłoki, korbowody, zestaw sprzęgła).
ST220 3.0 V6 226 KM ---> 265 KM  /  S-Max mk2 2.0 TDCi PowerShift 150 KM ---> 200 KM  /  Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.moje wcześniejsze Fordy

T

Cytat: sseebbaa1 w 23.12.2016, 09:50Jesteś pewny tego stwierdzenia?
To był pewien skrót myślowy, ale generalnie tak. :)

Mówiąc ogólnie dany element można wyważyć różnymi metodami i z różną tolerancją. Na przykład koła — jeśli będą słabo wyważone, to często wibracje odczujesz tylko przy pewnym zakresie prędkości, bo zapewne właśnie wtedy pojawia się jakiś rezonans. Ja osobiście, chcąc mieć perfekcyjnie wyważone koła, zawsze jeździłem do jednego, konkretnego mechanika, który się do tej roboty przykładał i miał maszynę ustawioną na bardzo niską tolerancję. I właśnie dzięki temu przy prędkościach rzędu 200-250 km/h auto nadal jechało jak po stole.

To samo tyczy się hamulców. Jest pewna norma bicia tarcz hamulcowych i ona się sprawdza przy typowej eksploatacji. Nie sprawdza się jednak przy hamowaniu np. z 220 do 90 km/h. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że wtedy warto przyjąć tolerancję 4-krotnie mniejszą. Można to uzyskać optymalizując ustawienie tarcz i piast (jeden i drugi element ma pewne "bicie") względem siebie, tak, żeby wypadkowe "bicie" było jak najmniejsze.

Teraz, szukając nowego auta, jeździłem wieloma samochodami i w każdym pojawiały się jakieś dziwne wibracje dopiero właśnie przy dużych prędkościach. Czyli jest to problem, wbrew pozorom, powszechny.

Jeśli chodzi o wał, to nie analizowałem dokładnie metod wyważania. Wiem jednak, że znajomi, którzy składali wysokoobrotowe silniki zwykle doważali dodatkowo wał i w zakładzie obróbki dokładnie mówili, jakie prędkości obrotowe będzie osiągał.

Cytat: sseebbaa1 w 23.12.2016, 09:50Ja w swoim ST220 mam specjalnie wyważony wał, więc uważam, że ewentualne podniesienie obrotów nie będzie ograniczane przez sam wał i wszystkie wirujące masy (tłoki, korbowody, zestaw sprzęgła).
Raczej nie, ale trudno być tego pewnym na 100%. Jeżeli silnik nie był w ogóle projektowany do wyższych prędkości obrotowych, to nie sposób powiedzieć, jak się zachowa przy dłuższej eksploatacji. To nie jest przecież tak, że obciążenie poszczególnych elementów wzrasta proporcjonalnie wraz ze wzrostem prędkości obrotowej. Z różnych powodów może wzrosnąć zdecydowanie bardziej i w pewnych sytuacjach osiągnąć wartość krytyczną, kiedy dany element ulegnie już uszkodzeniu.

Niemniej, jak kiedyś wspominałem, znany mi jest przypadek ST220 eksploatowanego na torze z odcięciem ustawionym na 8000 rpm. Z tym, że tam były zastosowane inne sprężyny zaworowe. I kto wie, co jeszcze, bo skoro właściciel nie wiedział, jakie są te sprężyny, to mógł też nie wiedzieć o innych modyfikacjach, jak np. bardzo precyzyjne wyważenie całego układu korbowego itp.

Generalnie z seryjnymi sprężynami zaworowymi zdecydowanie nie wychodziłbym powyżej 7000 rpm. Niezależnie od tego, że ktoś to zrobił i silnik mu od razu nie wybuchł — bo to żaden argument. :)
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Fordtuning.pl
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Samochody.club

Miha_u

Hej,
Podepnę się pod temat. Chcę założyć do swojego st220 przepustnicę na wydech, zaraz przed końcowymi tłumikami- rozumiem, że średnica rur to 2,25"? Dobrze doczytałem?
Pozdrawiam