Przepustnica "thin blade" aka "half shaft"

T, 10.05.2011, 00:04 « poprzedni - następny »

sseebbaa1

02.07.2016, 23:09 #15 Ostatnia edycja: 02.07.2016, 23:12 by sseebbaa1
Również skusiłem się na taką przeróbkę :)
Specjalnie nawet kupiłem sobie DREMEL-a i to był dobry pomysł, bo specjalistyczne narzędzie bardzo ułatwiło pracę.


Wyjęcie ośki z korpusu i zaznaczenie miejsc cięcia:

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć zdjęcie.




Wycięcie niepotrzebnej części ośki:

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć zdjęcie.



Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć zdjęcie.




Wstępne przymiarki przed dalszą obróbką:

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć zdjęcie.





« Dodane: 02.07.2016, 23:10 »

Efekt ostateczny:

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć zdjęcie.




Przekrój światła przepustnicy zyskuje najwięcej przy pełnym otwarciu, bo zniknęła jedna część osi:

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć zdjęcie.




Ale także przy częściowym otwarciu przepustnicy zyski są spore, gdyż powietrze w sposób niezaburzony prześlizguje się po płaszczyźnie motylka (a przed modyfikacją ośka powodowała niekorzystne turbulencje). Modyfikacja usuwa przeszkodę w centralnej części przepustnicy.

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć zdjęcie.



Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć zdjęcie.





UWAGI:

-Warto zrobić zdjęcia przepustnicy przed jej rozebraniem. Motylek można bowiem wsunąć w ośkę na cztery różne sposoby, a i układ dźwigienki przy lince jest specyficzny (w ST220 nie jest to bezpośrednie połączenie linka-motylek), warto zobaczyć też gdzie są blokowane końcówki dwóch sprężyn. Przyda się przy składaniu przepustnicy i przymierzaniu motylka przy wyjętej ośce.

-Likwidowanie progów w aluminiowym korpusie przepustnicy lepiej robić końcówkami z papieru ściernego, niż z kamieni szlifierskich. Kamienie przyjmują w swoją strukturę drobinki aluminium i już po chwili taki kamień staje się gładki i srebrny od aluminium, tracąc przy tym zdolność do dalszego szlifowania. Papier ścierny natomiast stopniowo wykrusza się i akurat do aluminium jest lepszy, bo ciągle ładnie szlifuje (oczywiście do momentu, aż całkowicie się wykruszy cały materiał ścierny).

-Śrubki trzymające motylek to M4. Skok gwintu to 0,7, czyli standardowy dla zwykłych M4. Ja kupiłem nierdzewne, ale można też zastosować mosiężne.

-W mojej modyfikacji wykorzystałem śrubki na płaski wkrętak, ale chyba lepsze byłyby śrubki na wkrętak krzyżakowy. Po pierwsze ładniej by wyglądały, niż z pojedynczym nacięciem, a po drugie i ważniejsze chyba trochę mniejsze zagłębienie jest w krzyżakowych śrubkach.

-Jeżeli korzystacie z oryginalnego DREMEL-a, to należy zwrócić uwagę, aby kupować końcówki na trzpieniach o średnicy 3,20 mm (są bowiem też dostępne o średnicy 2,35 mm i nie da się ich zastosować do DREMEL-a - niestety sprawdziłem).


ST220 3.0 V6 226 KM ---> 265 KM  /  S-Max mk2 2.0 TDCi PowerShift 150 KM ---> 200 KM  /  Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.moje wcześniejsze Fordy

T

02.07.2016, 23:41 #16 Ostatnia edycja: 02.07.2016, 23:42 by Rijndael
Cytat: sseebbaa1 w 02.07.2016, 23:09-Likwidowanie progów w aluminiowym korpusie przepustnicy lepiej robić końcówkami z papieru ściernego, niż z kamieni szlifierskich. Kamienie przyjmują w swoją strukturę drobinki aluminium i już po chwili taki kamień staje się gładki i srebrny od aluminium, tracąc przy tym zdolność do dalszego szlifowania. Papier ścierny natomiast stopniowo wykrusza się i akurat do aluminium jest lepszy, bo ciągle ładnie szlifuje (oczywiście do momentu, aż całkowicie się wykruszy cały materiał ścierny).
Ja bym powiedział, że najlepiej to robić frezem (o kształcie zaokrąglonego stożka), ale to wymaga trochę wprawy, bo frez szybko zbiera materiał.

« Dodane: 02.07.2016, 23:42 »

Cytat: sseebbaa1 w 02.07.2016, 23:09-Jeżeli korzystacie z oryginalnego DREMEL-a, to należy zwrócić uwagę, aby kupować końcówki na trzpieniach o średnicy 3,20 mm (są bowiem też dostępne o średnicy 2,35 mm i nie da się ich zastosować do DREMEL-a - niestety sprawdziłem).
Z moich doświadczeń wynika, że lepiej mieć nieoryginalnego dremela i oryginalne końcówki niż na odwrót. Szczególnie te najtańsze do niczego się nie nadają.
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Fordtuning.pl
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Samochody.club

slavko

Świetny obrazowy i dokładny opis. Szacunek sseebbaa1 :-)